[ Pobierz całość w formacie PDF ]

myśleli nawet.
30 33. Ostatnie słowo uzdrowionego zawiera akcenty wyraznie krytyczne pod adresem
faryzeuszów. Zarzuca on im zawinione niezrozumienie słowa Bożego ST. Skoro Jezus spełnił
na niewidomym cud, czyn niewątpliwie Boży, duchowi przywódcy Izraela powinni wysnuć z
tego odpowiednie wnioski i zrozumieć rolę Jezusa. Odpowiedz wymijająca: nie wiemy w
rzeczywistości kompromituje faryzeuszów, podobnie jak uporczywe przedstawianie Jezusa
jako grzesznika. Przeczy temu cała nauka Starego Przymierza (Iz 1,15; Ps 66[65],18; Hi 27,8
9), według której wstawiennictwo grzesznika nie może liczyć na skuteczność. Jezus musi więc
z konieczności być  od Boga (zob. kom. do 3,2), skoro dokonał tak niesłychanego cudu.
Niewidomy obdarzony wzrokiem staje się tym samym dalszą postacią ponadindywidualną
w czwartej Ewangelii. Nikodem był przedstawicielem oświeconego judaizmu, przychylnie
nastawionego do Jezusa, uzdrowiony reprezentuje prosty lud, posiadający ogólną znajomość
ST. Taka postawa jest właściwym przygotowaniem do przyjęcia nadprzyrodzonej wiary, gdy
tymczasem upór i nienawiść faryzeuszów ją wyklucza.
34. Materiał dyskusji został już dawno wyczerpany, faryzeusze nie mają innych
argumentów jak obelgi i usunięcie niewygodnego świadka, równoznaczne z (czasowym?)
wyłączeniem ze społeczności synagogalnej (por. 3 J 10). ST wie o powszechnej skłonności
człowieka do grzechu od urodzenia (Rdz 6,5; 8,21; Ps 51[50],7; Hi 14,4), jednak obelżywe
słowa faryzeuszów odnoszą się do uprzedniego kalectwa żebraka jako wyniku grzechów jego
rodziców (taką supozycję wysuwają uczniowie w 9,2). Uczeni w Piśmie podkreślają swą
nienaganną postawę etyczną i religijną, wolną od grzechu, i przeciwstawiają ją domniemanej
grzeszności rodziców uzdrowionego. Fakt, że człowiek noszący jeszcze do niedawna widoczne
piętno grzechu przodków ma odwagę dyskutować z nimi o osobie Jezusa i mieć własne zdanie,
różne od ich decyzji  wprawia ich w gniew. %7ładne argumenty, nawet najoczywistsze, nie
docierają do nich, rozbijając się o ich pychę i zaślepienie.
35 38. Proces dojrzewania wiary uzdrowionego znajduje swe dopełnienie w
bezpośredniej konfrontacji z Jezusem. Gotowość przyjęcia wiary przechodzi w wyniku pełnego
objawienia się Jezusa w wyznanie poparte najwyższym aktem czci, należnej Bogu. Czy cały
epizod nawiązuje do sakramentalnego otrzymania oświecenia wiary przez chrzest, jak
utrzymują niektórzy dawniejsi lub nowsi bibliści, należy wątpić. Ewangelista nie miał zapewne
takiej intencji, a pózniejsi uczeni chrześcijańscy podkreślili pewne punkty styczne między
przebiegiem uzdrowienia (pomazanie oczu, obmycie w sadzawce, otrzymanie wraz ze
wzrokiem daru wiary, pokłon) a obrzędami chrztu. Taką metodę stosowano zresztą dość
szeroko do wyjaśnienia innych wydarzeń z życia Jezusa (gody w Kanie, obmycie nóg uczniom
itp.).
39 41. Jest to duchowy komentarz Jezusa do opisanego cudownego zdarzenia, w sensie
5,27 (zob. komentarz). Pod wpływem światła Słowa dokonuje się w świecie sąd, czyli rozdział
między  widzącymi a  niewidomymi , między światłem a ciemnościami. Ma on charakter
paradoksalny, pozostaje bowiem w odwrotnej proporcji do praw przyjętych w świecie. Zwiatło
przypada w udziale tym, którym go świat odmawiał i których uważał za  chodzących w
ciemnościach (Iz 60,2; Mt 4,16); tych, którzy sami siebie nazywają światłem, ogarnia mrok
niewiary, oddzielając ich na wieki od Boga. Czynnikiem oddzielającym, dopełniającym sądu,
jest Jezus Chrystus, prawdziwe Zwiatło świata i jedyna Droga ku sferze Bożej.
DOBRY PASTERZ (10,1 21)
10 1 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale
wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. 2 Kto jednak wchodzi przez bramę, jest
pasterzem owiec. 3 Temu otwiera odzwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po
imieniu i wyprowadza je. 4 A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za
nim, ponieważ głos jego znają. 5 Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie
znają głosu obcych. 6 Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co
im mówił.
7
Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem
bramą owiec. 8 Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie
posłuchały ich owce. 9 Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony 
wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. 10 Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i
niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie, i miały je w obfitości.
11
Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. 12 Najemnik zaś i ten,
kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza
owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; 13 , dlatego że jest najemnikiem i nie
zależy mu na owcach. 14 Ja jestem dobrym pasterzem i znam [owce] moje, a moje Mnie znają, 15
podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. %7łycie moje oddaję za owce. 16 Mam także inne
owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie
jedna owczarnia, jeden pasterz. 17 Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je
znów odzyskać. 18 Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam
moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca.
19
I znowu nastąpił rozłam między %7łydami z powodu tych słów. 20 Wielu spośród nich mówiło:
On jest opętany przez złego ducha i odchodzi od zmysłów. Czemu go słuchacie? 21 Inni mówili: [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl
  • ("s/6.php") ?>