[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pozwolić, aby to się zdarzyło.
ostrzeżenia, uniósł głowę.
- W takim razie lepiej idz już, dopóki jeszcze jestem
- Tylko pamiętaj, że ty też mnie pragniesz - powie
gotów ci na to pozwolić. Im dłużej tu siedzisz, z oczami
dział cicho, głosem drżącym z pożądania.
pełnymi łez, tym trudniej mi nad sobą zapanować.
Poczuła, że kręci się jej w głowie. Co ja wyrabiam?
Mówiąc to podniósł się i pomógł jej wstać.
- pomyślała w panice. Wyrwała się z jego objęć, a on
- Jak tam twoja noga?
tym razem nie zatrzymywał jej. Patrzył, jak biegnie
-Wszystko będzie dobrze. Przepraszam, że tak się
przez trawnik w stronę domu, zdecydowana uciec jak
mażę.
najdalej od niego.
Uśmiechnął się z taką czułością, że łzy znów na-
W pewnym momencie potknęła się i upadła, ocie-
płynęły jej do oczu.
rając sobie naskórek. Była to kropla, która przelała
- Myślę, że nie dość często pozwalasz sobie na ten
kielich goryczy. Pokonana usiadła na schodkach i roz-
luksus. A teraz idz już. I na wszelki wypadek zamknij
szlochała się.
dobrze drzwi za sobą.
Przyjazne dłonie podniosły ją i utuliły w ciepłych
Wspięła się na palce i musnęła wargami jego po-
bezpiecznych ramionach. Azy powoli obeschły.
liczek.
- Przepraszam - wyszeptała.
- Dziękuję za kolację.
- Nie, to ja przepraszam. Byłem zbyt natarczywy.
- Zawsze do usług.
Wybacz mi.
Zrobił krok w tył, wkładając ręce do kieszeni, tak
Straciła ochotę do walki. Oparła się na jego ra-
jakby musiał ich nieustannie pilnować. Cathy wzięła
mieniu.
głęboki oddech i pomknęła do siebie, nie zważając na
- Nic złego nie zrobiłeś.
ból nogi. Dopiero w domu, kiedy zamknęła za sobą
- Nie powinienem był mówić tego wszystkiego. Ani
drzwi, znowu zaczerpnęła powietrza.
traktować cię w taki sposób. Otarłaś sobie nogę - do-
dał. - Zaraz to zdezynfekuję. - Wziął ją delikatnie na
Następny dzień okazał się bardzo pracowity.
ręce i zaniósł na sofę stojącą w kuchni. Penny z niepo-
Wbrew swoim przewidywaniom, Cathy spała jak zabi-
kojem obserwowała ich ze swego legowiska. Przyniósł
ta. Obudziła się wypoczęta i gotowa do działania.
watę i środek antyseptyczny. Położył jej nogę na swoich
Kiedy pojawiła się w przychodni, Max powitał ją z
udach, delikatnie przemył ranę i nasmarował maścią.
uśmiechem. Beztrosko odpowiedziała mu tym
50
WEDAUG WSKAZAC LEKARZA
WEDAUG WSKAZAC LEKARZA 51
samym, mimo niepokojącego charakteru ich wczoraj-
- Przepraszam. Ja... mam takie kłopoty w domu..
szego spotkania. Poszła prosto do swojego gabinetu, a
- Proszę mi opowiedzieć.
Max, ku jej zaskoczeniu, podążył za nią.
- Czy ma pani dość czasu?
- Jak twoja noga?
Cathy spojrzała na karty leżące na biurku.
- W porządku. Trochę sztywna, ale to nic groz-
- Czy mogłaby pani poczekać dwadzieścia minut?
nego. Dziękuję.
Mam jeszcze trzy osoby, a potem będziemy sobie
- Czy możesz mieć dziś wieczorem dyżur?
mogły porozmawiać. Znajdę miejsce, gdzie mogłaby
- Tak. Delphine zastąpi mnie w domu. Dlaczego
pani posiedzieć i postaram się o filiżankę kawy. No
pytasz?
jak, jesteśmy umówione?
- Po prostu chciałem wiedzieć. - Wzruszył ramio- Kobieta skinęła głową. Cathy poczuła ulgę. Nie chciała
nami. - Zobaczymy się pózniej. wypuszczać jej w tym stanie. Znalazła Andreę w jej
Zamknął za sobą drzwi i zostawił ją z własnymi biurze.
myślami. Zastanawiała się, gdzie też zniknął ten ostry - Zaprowadziłam panią Bickers do gabinetu zabie
i zasadniczy doktor Armstrong. Zniknął, czy może gowego. Jest nieco zdenerwowana, więc obiecałam
istniał tylko w jej wyobrazni? porozmawiać z nią, jak tylko skończę przyjmować
Jedna z pacjentek, pani Bickers, początkowo za- pacjentów. Czy mogłabyś zrobić jej filiżankę kawy?
chowywała się tak, jakby przyszła tylko ją sprawdzić. Andrea spojrzała na nią zimno.
Cathy zauważyła to już wcześniej u innych pacjentów. - Teraz jestem zajęta.
Wystarczyło zaserwować im kilka miłych słów i od- -Ja też. Ale staram się zdążyć. Daj jej kawę z
chodzili zadowoleni, że nowa lekarka jest w porządku. mlekiem, ale bez cukru. Dziękuję.
Coś jednak zaniepokoiło ją w pani Bickers. Uskar- - Obawiam się, że mnie nie zrozumiałaś - odparła
żała się na ból gardła, ale nie było widać ani śladu chłodno sekretarka. - Nie mam czasu. Podawanie
infekcji. pacjentom kawy nie należy do moich obowiązków
służbowych. Do twoich również. A poza tym to, co
-Może nadwerężyła pani gardło? To zdarza się
ona ma do powiedzenia, nadaje się dla księdza lub
czasem.
pracownika opieki społecznej i nie ma potrzeby, aby
-Może... - Kobieta przerwała, jakby nie była
zajmował się tym lekarz.
pewna, co ma powiedzieć.
Cathy wpadła w furię.
Cathy zmarszczyła brwi. Coś było nie tak. Chodzi-
- Jak śmiesz pouczać mnie, co należy do moich
ło o coś znacznie poważniejszego niż ból gardła.
obowiązków! Nie rozmawiałaś z nią. Nie masz poję
-Pani Bickers, czy chce pani ze mną o czymś
cia, co jej jest i jakiego leczenia wymaga. Dopóki z nią
porozmawiać? - zapytała.
nie porozmawiam, też tego nie będę wiedziała. A teraz
Twarz kobiety ściągnęła się. Zakryła dłonią usta,
zrób to, o co prosiłam, i zanieś jej filiżankę kawy, a ja
powstrzymując łzy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl