[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Oprócz pomidorów, a czasem sałaty.
Kiedy słonko wstaje
Pulchne jak poducha,
Zmieje się do babci groszek i pietrucha,
Wyciąga rączęta selerek niebo\ę
I nawet kapusta powiedzieć coś mo\e.
Dzięki temu wszyscy mieszkańcy mojego ogrodu mają się dobrze. Mszyce te\. A ja mogę
patrzeć i się napawać.

Sposób na \ycie
Kiedyś czytałam ksią\kę biograficzną jednej z sióstr Kossakó-wien. Opisywała nalot w czasie
okupacji. Zamieszanie. Wszyscy 332 uciekają do piwnicy, a jej malutka pięcioletnia kuzynka
mówi, \e nie zejdzie bez kotka. Kociaczek gdzieś się zawieruszył. Wszyscy go szukają, a
bomby lecą. Tu autorka pisze:  W tym momencie pięć lat \ycia małej dziewczynki i
wszystkie moje lata warte były tyle samo, co siedem tygodni \ycia kociaka". Byłam wtedy
bardzo młoda, minęło wiele lat, a ja ciągle pamiętam te słowa.
Sposobem na \ycie jest miłość. Kiedy kochamy, nie wchodzą w rachubę względy
zdroworozsądkowe. Aby nie zawieść oczekiwań osoby kochanej, mo\emy nara\ać \ycie dla z
pozoru niewartej tego sprawy. Czy w ogóle istnieje większa wartość ni\ \ycie? Tak, to
miłość, honor i idea  warta \ycia".
Miłości nie uczą ani w szkołach, ani na studiach, a w domach rodzinnych coraz rzadziej.
Miłości trzeba się nauczyć samemu i nigdy nie jest na to za pózno. Trzeba tylko chcieć. Du\a
część ludzi kieruje się wygodnictwem, a nie uczuciami. Jeszcze gorzej, gdy kierują się tylko
jednym uczuciem  miłością do samego siebie. Ciocia Basia Kosowska powiedziała mi
kiedyś, \e  miłość to najkosztowniejsze z uczuć". To prawda i mo\e nie ka\dego na nią stać.
Nasze \ycie warte jest tyle, ile dobrego zrobiliśmy dla innych. Warte jest tyle, ile dostało
uśmiechów, okrzyków szczęścia, za-merdań ogonem, wymruczanych piosenek i uratowanych
nawet malutkich, tycich \yć. Tak uwa\am.
Sposób na \ycie to nie zawieść ufności tych, którzy od nas zale\ą. Jeśli doszłoby do sytuacji,
w której nie byłoby ratunku dla moich zwierząt i miałoby je spotkać śmiertelne cierpienie,
wolałabym wcześniej je uśpić  poddać eutanazji. Tak bym zrobiła. W takich sytuacjach w
przypadku zwierząt jest to najuczciwszy wybór.
Moim sposobem na smutek jest radość moich bliskich, bez względu na gatunek. Roześmiana
psia gęba cieszy tak samo jak ludzka. Wypięty koci brzuszek, nadstawiony do głaskania,
działa lepiej ni\ prozac. Kiedy Ciapek dziesiąty raz wnosi do domu kilo błota, mo\na by się
zezłościć, ale po co? Szkoda \ycia na złość. Ciapek wywróci się na plecy, zrobi  rybie oko" i
filuternie wysunie swój ogromny ró\owy jęzor, jakby mówił  oj, znowu nabrudzi-łem". A ja
nigdy nie utyję, bo co chwilę coś zamiatam, wycieram i kilkadziesiąt razy dziennie otwieram
drzwi, aby wpuścić lub wypuścić kogoś, kto wchodzi lub wychodzi. Nie wiem, czy wiecie, \e
kot i pies są zawsze po nieodpowiedniej stronie drzwi. śe te\ moje drzwi to wytrzymują!
Moim sposobem na smutek jest miłość. Miłość ma wiele odcieni i ka\dy z nich jest
najlepszym lekarstwem na ka\de zło.
Rodzina Doroty Sumińskiej
(osoby wymienione w ksią\ce)
ze sfrony ojca
Adam Halkaledóehowshi
(ok.1870-1939)
Ewa Naumezub
(ok. 1880-1964)
Leon
Ledóenowski
(zm. 1939)
Irena
Ledóenowska
(ur. 1908)
piotr Sumiński
(1908-1987)
i Artur Edward Leszczyc-Sumiński
(1869-1910)
nskPj
Sabina z Oczosalskich
(1881-1949)
2 Jasieński
Albert
Sumiński
(1906-1977)
Artur
Sumiński
(1908-1943)
Stanisław
jasieński
(ur. ok. 1915]
Edward SumifiSki (ur. 1933)
:. 1 =
Zofia $( (193S-2006)
Maria (Mija) ZjflOniS (ur. 1935)
Stefan
Sumiński
(ur. 1943)
Irena (Inka) JaWOrSka (ur. 1946)
Aleksander (Alik)
śylonis
(ur. 1964)
ze strony matki
' Józef Sawichl
(zm. 1941/1944)
1
Helena Fordon
(zm. 1948)
i Zuzanna (zm. ok. 1928)
Władysław 8( (zm. 1940)
2 Janina (Beba)
Sawicka
(1907-1993)
Józef
Sawicki
(ur. ok. 1905)
Stanisław H (ok. 1927-1993) J
Zofia FerSlCr (1935-2006)
Edward $($: (ur. 1933)
i Paweł Stachowiak
(ur. 1957)
2 Krzysztof WJCiCW
(ur. 1956)
Marta Stachowiak
(ur. 1980)

Mana
Sawicka
l (ok. 1909 -ok. 1913)]
Spis fotografii
5. 6-7 Falemicze na Wołyniu  dwór w majątku hrabiego Adama Halki--Ledóchowskiego.
s. ii Adam Halka-Ledóchowski (pradziadek autorki), ok. 1900, jeszcze przed ślubem, s. 12-
13 Koń arabski w majątku pradziadka.
s. 16 Ewa i Adam Halka-Ledóchowscy na ślubie córki, Ireny, 1932.
s. 17 Dzieci Ewy i Adama Halka-Ledóchowskich: Irena (babcia autorki) i jej brat Leon,
śytomierz 1915. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl