[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ochotę. Została stworzona po to, by się nurzać w rozpuście, i najlepsze, co mogłaś
zrobić, to zezwolić jej na to. Precz, kawaler cię odprowadzi.
Pożegnaj naszą kompanię, dziwko! Padnij na kolana i proś o przebaczenie za
to, że tak obrzydliwie wychowałaś swą córkę! A ty, Eugenio, daj matce ze dwa
tęgie kuksańce. Gdy będzie przy drzwiach, nie żałuj jej kopniaka.
(Eugenia spełnia jego polecenia)
%7łegnaj! Tylko nie posiądz czasem tej pani po drodze, kawalerze, pamiętaj, że
jest zaszyta, a w dodatku zarażona.
(gdy wszyscy wy szli)
A my, przyjaciele, chodzmy zasiąść do stołu. Stamtąd wszyscy czworo udamy
się do sypialni. Nigdy nie mam lepszego apetytu, ani też nie śpię spokojniej niż
wówczas, gdy wciągu dnia zdołam się w pełni unurzać w tym, co głupcy nazywają
zbrodnią.
KONIEC
DMR [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl