[ Pobierz całość w formacie PDF ]

miejscu, w którym graniczy z Babilonią, ukazała się obdarzona rozumem istota o imieniu
Oannes. Jej ciało było całkowicie rybie. Pod rybią głową wyrosła jej jednak druga głowa, ludzka,
następnie z ogona wyrosły ludzkie nogi i istota zyskała też ludzki głos. Jej wizerunek
przechowywany jest do dziś. Oannes przebywał w ciągu dnia z ludzmi nie przyjmując żadnych
pokarmów i przekazywał im wiadomości dotyczące znaków pisma i wiedzy oraz tajniki
rozlicznych sztuk, nauczał ich, jak budować miasta i stawiać świątynie, jak wprowadzać prawa i
mierzyć kraj, pokazał im, jak siać i jak zbierać plony, w ogóle wszystko, co konieczne do
zaspokajania potrzeb życia codziennego. Od tego czasu nie wynaleziono nic, co wykraczałoby
poza tę wiedzę, Oannes napisał księgę o powstawaniu i tworzeniu państw i przekazał ją
ludziom .
I jak zaklasyfikowali ten bardzo znaczący i poważny przekaz nieliczni uczeni, którzy w
ogóle się do niego ustosunkowali? Został włożony między BAJKI! Berossos, wielki uczony
swojej epoki, został zdyskwalifikowany, ponieważ jego relacja nie chce pasować do tak zwanych
naukowych poglądów! Starożytni autorzy potwierdzający informacje Berossosa także znalezli się
w szeregu autorów przekazujących legendy.
Czy przeoczono, czy też świadomie pomija się milczeniem fakt, że w świętej Księdze
Parsów, zwanej Awesta, także wyłania się z morza tajemniczy nauczyciel o imieniu Yma i
przekazuje ludziom wiedzę? U Fenicjan istota o podobnym pochodzeniu i podobnych
zdolnościach nosi imię Taut, zaś w starożytnych Chinach, w epoce cesarza Fu-hi, z wód rzeki
Meng-ho wyłonić się miał  potwór o ciele konia i głowie smoka, na którego grzbiecie
umieszczona była tablica ze znakami pisma .
Oannes, Yma, Taut, istota z Chin - nie powinniśmy tych zjawisk odfajkowywać jako
 duchów . Te bowiem nie dysponują  wiedzą naukową i znakami pisma , nie są też zdolne
nikogo nauczyć, jak się  buduje miasta i świątynie , podpowiadać, jak się  wprowadza prawa i
mierzy kraj . Duchy nie mają w zwyczaju pisać ksiąg i przekazywać ich ludzkości.
W drugim stuleciu po narodzinach Chrystusa żył uczony, którego słowa powinny dać do
myślenia jego kolegom z końca dwudziestego wieku. Tym człowiekiem był filozof, retor i sofista
Lucjusz Apulejusz żyjący w okresie panowania cesarza Marka Aureliusza (161-180 po Chr.).
Apulejusz był człowiekiem bywałym w świecie, studiował w Kartaginie i w Rzymie, znał
egipskich kapłanów i świątynie i miał dostęp do starych przekazów mieszkającego nad Nilem
ludu. On to napisał w swoich Meramorfozach poniższe prorocze słowa:
 Nadejdzie czas, kiedy będzie się wydawało, że Egipcjanie nadaremnie służyli pilnie i
pobożnie swojemu bóstwu, ponieważ bóstwo powróci z Ziemi do nieba, zaś Egipt pozostanie
opuszczony [...] o, Egipcie, Egipcie! Z twojej wiedzy zostaną tylko bajki, które przyszłym
pokoleniom wydawać się będą nie do wiary .
Resume
Moją dygresją na temat kultów, zwłaszcza zaś kultów cargo, chciałem udowodnić, że:
- nowe kulty (i religie) rodzą się w wyniku konfrontacji z niezrozumiałymi zdobyczami
techniki;
- przedmioty wyższej kultury czczone są przez kulturę niższą jako  przedmioty boskie ;
- przedstawiciele niższych kultur starają się zwrócić na siebie uwagę;
- często są przekonani, że urządzenia techniczne są istotami żywymi;
- imitują zachowania i działania nie rozumianych obcych.
Prapoczątków niektórych kultów wcale nie trzeba szukać po omacku. Kulty cargo
powstały w naszym stuleciu, to samo dotyczy kultu wielkich zdobywców i żeglarzy w
udokumentowanych historycznie epokach. Z tych zweryfikowanych przypadków wiadomo, jak i
dlaczego zainicjowano dane kulty. Czy nie narzuca się samo, nie kłuje wręcz w oczy, że te same
zachowania można przypisać ludom epok prehistorycznych, zwłaszcza że wiele z powstałych
wówczas kultów nosi cechy kultu cargo? Czym były oryginały, według których prehistoryczne
ludy stworzyły swoje własne obiekty kultowe? Jeśli za wzór posłużyły im urządzenia techniczne,
jeśli w swoich mitach podają opisy nie znanych im działań, to co takiego mogli widzieć? Chcieli
zwrócić na siebie uwagę, lecz do kogo adresowane były ich usiłowania? Skoro budowano
świątynie jako repliki niebiańskich rezydencji, to jakie to niebiańskie rezydencje dostarczyły im
wzorów, planów? Czyją uwagę pragnęli na siebie zwrócić ryjąc w ziemi gigantyczne znaki
widoczne jedynie z powietrza? Komu i co chcieli zasygnalizować? Są cztery możliwości:
- kulty i religie powstały z wyobrazni, z niedefiniowalnego  ducha, jako projekcja
wywołanych zjawiskami naturalnymi życzeń;
- ludy, plemiona, już przed tysiącami lat zetknęły się z przedstawicielami wyżej
rozwiniętych kultur (cywilizacji), co wyzwoliło proces podobny do powstawania dzisiejszych
kultów cargo;
- już przed tysiącami lat istniała ziemska cywilizacja techniczna wywierająca wpływ na
ludy prymitywniejsze;
- czczonymi i kopiowanymi  bogami były istoty pozaziemskie.
W zasadzie każdy z tych wariantów jest możliwy, niemniej jednak dwa pierwsze w
przypadku wielu, jakkolwiek nie wszystkich kultów można wykluczyć. Potwierdzają to dobrze
udokumentowane studia historyczne, wspomniane już niepodważalne przekazy. Cały świat wie,
że ani władcy Inków, ani Juliusz Cezar, ani Sokrates, ani starożytni królowie Persji nie znali [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl