[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kawy.
- A tu co się dzieje? - spytał.
Zwykle na stole panował nieskazitelny porządek. Tym
razem zastawiony był albumami i tekturowymi pudełkami
pełnymi zdjęć.
- Tommy pomaga mi uporządkować fotografie. O,
właśnie idzie - powiedziała starsza pani i wskazała ruchem
głowy w kierunku drzwi. Jack przypomniał sobie, że dziś jego
mama opiekuje się Tommym.
- Trudno było je znalezć? - spytała.
- Nie - oświadczył Tommy krótko, przeszedł przez pokój i
postawił pudełko na stole. - Były na strychu obok maszyny do
szycia.
Chłopiec spojrzał na Jacka z zakłopotaniem.
- Czy nie miałeś pojechać na golfa z moją mamą?
- Coś mi przeszkodziło - wyjaśnił Jack i wzruszył
ramionami.
- Może porzucamy do kosza? - zaproponował Tommy.
Jack wskazał stertę zdjęć, które jego matka właśnie wyjęła z
pudełka.
- Chętnie bym to zrobił, ale zdaje się, że macie sporo
roboty.
- Wolałbym pograć z tobą w kosza - nie ustępował
Tommy.
- Czy nie obiecałeś mojej mamie, że jej pomożesz? -
spytał Jack.
Tommy spojrzał błagalnie na Connie Krieger, ale nie
zwróciła na to uwagi. Była zbyt pochłonięta oglądaniem
zdjęcia, które trzymała w ręku.
- Jack był takim ładnym dzieckiem - powiedziała z
rozrzewnieniem.
Tommy pochylił się, żeby lepiej widzieć.
- Aadnym? - zaśmiał się Jack. - Poza fałdami tłuszczu
niewiele widać.
- Wcale nie byłeś tłusty - sprzeciwiła się jego mama. -
Byłeś dość duży. Kiedy się urodziłeś, ważyłeś prawie pięć
kilo.
- A ja cztery i osiemdziesiąt deko - pochwalił się
natychmiast Tommy.
Jack uniósł brwi.
- Myślałem, że byłeś wcześniakiem.
- Co to znaczy? - zaniepokoił się Tommy.
- Wcześniak rodzi się wcześniej, niż wszyscy się
spodziewają - wyjaśniła pani Krieger.
- Nie - stwierdził zdecydowanie Tommy i pokręcił głową.
- Ja się spózniłem. Mama mówiła, że nawet musieli dać jej
specjalne leki, żebym wreszcie się urodził.
- Jesteś pewien? - spytał Jack, patrząc z napięciem na
chłopca.
Tommy zawahał się, był wyraznie zdezorientowany.
- Tak mówiła mama - potwierdził. Jack poczuł ucisk w
piersi.
- Jack, zostaw chłopca w spokoju - odezwała się jego
matka ostrzegawczym tonem. - Za wcześnie? Za pózno? Co za
różnica?
Jack miał ochotę wrzasnąć, że ma to zasadnicze znaczenie.
Jeśli Tommy urodził się w normalnym terminie, mógł być
jego synem, a jej wnukiem. Jednak nie odezwał się. Tommy
mógł się przecież mylić, a on nie zamierzał dyskutować na ten
temat, dopóki nie będzie miał absolutnej pewności.
- Jack, spójrz na to zdjęcie. - Connie Krieger starała się
zmienić temat - Byłeś wtedy mniej więcej w wieku
Tommy'ego. Bardzo mi się podobałeś w mundurku skauta.
Jack sięgnął po zdjęcie i spojrzał na nie dla świętego
spokoju. Pamiętał, kiedy zostało zrobione. Dostał wtedy
naszywkę na mundur za zdobycie kolejnej sprawności. Było to
wkrótce po dziesiątych urodzinach. Zauważył, że nosił wtedy
krótkie włosy. Zupełnie jak teraz Tommy. Zerknął na chłopca
i znieruchomiał. Był niemal identyczny, jak ten na zdjęciu.
Jack nie mógł uwierzyć, że wcześniej tego nie spostrzegł. W
tym momencie przestał mieć najmniejsze wątpliwości, kto jest
ojcem Tommy'ego.
- Czy ja też mogę zobaczyć? - spytał Tommy i wziął
zdjęcie od Jacka. - Ojej, miałeś mnóstwo naszywek.
- Cóż, było ich trochę - przyznał Jack, nie przestając
przyglądać się synowi. W końcu zerknął niespokojnie na
matkę. Zastanawiał się, jak to się stało, że nie zauważyła
podobieństwa.
- Kiedyś należałem do młodszych skautów - powiedział
Tommy. - Podobało mi się, ale zrezygnowałem.
- Dlaczego, jeśli to lubiłeś? Chłopiec zaczął się wiercić na
krześle.
- Nie wiem - stwierdził i wzruszył ramionami.
- Musiał być jakiś powód - upierał się Jack. Nagle
dotychczasowe życie Tommy'ego stało się bardzo ważne.
Chciał znać każdy szczegół.
- Pewnie dlatego, że były biwaki i inne zajęcia, na które
zapraszali ojców - przyznał Tommy. - A ja nie miałem ojca.
Miałeś, chciał zawołać Jack. Ojca, który oddałby
wszystko, żeby z tobą wyjechać na biwak. Poczuł żal i
narastającą złość. Szkoda mu było tych lat, które minęły
bezpowrotnie. Z jakiego powodu Trish trzymała to w
tajemnicy? Przecież to nie miało żadnego sensu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl