[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Wargi Brada zadrgały, lecz jego głos nadal brzmiał spokojnie.
- Owszem. To był jej pierścionek zaręczynowy, a na pięćdziesięciolecie dostała od
dziadka drugi. Pierwszy przeznaczyła dla kobiety, z którą się ożenię. Mówi, że on
przynosi szczęście.
Simon ściągnął usta i popchnął pudełeczko palcem.
- Naprawdę błyszczy.
Brad przyjrzał się ponownie staroświeckiemu pierścionkowi z brylancikami ułożonymi w
kształt drobnego kwiatka.
- Myślę, że spodoba się Zoe. Jest delikatny, oryginalny i już się sprawdził. Zamierzam go
wręczyć twojej mamie w sobotę.
- Po co tyle czekać? Możesz go jej dać, kiedy wróci do domu.
- Nie jest jeszcze gotowa. Potrzebuje trochę więcej czasu. - Popatrzył na chłopca. - Do
piątku musi znalezć klucz. Nie chcę jej ponaglać ani rozpraszać.
- A jeśli go nie znajdzie, to co?
- Nie wiem. Miejmy nadzieję, że znajdzie. Tak czy inaczej zamierzam go dać w sobotę i
poprosić, żeby za mnie wyszła. Mówię ci o tym nie tylko dlatego, że jesteś mężczyzną i
zasługujesz, by poznać moje intencje, lecz także dlatego, że ty i Zoe stanowicie tandem.
Masz prawo do wyrażenia własnej opinii.
- Będziesz się o nią troszczył? Och, ty wspaniały dzieciaku.
- Najlepiej jak potrafię.
- Musisz jej od czasu do czasu przynosić prezenty. Możesz sam robić, tak jak ja, bylebyś
tylko nie zapomniał. Zwłaszcza na urodziny.
- Nie zapomnę. Obiecuję.
213
Simon przesuwał szklankę kolistymi ruchami po stole.
- Jeśli powie  tak i się pobierzecie, czy będzie się nazywała tak samo jak ty?
- Mam nadzieję, że tego zechce. Vaneowie są naprawdę dumni ze swojego nazwiska.
Gdyby je przyjęła, miałoby to dla mnie duże znaczenie.
Chłopiec obrócił szklankę, wpatrując się w nią z napięciem.
- A czy ja będę się nazywał tak jak ty?
Uczucie rozpłomieniło Brada od wewnątrz niczym jedna wielka świeca.
- Mam nadzieję, że również wyrazisz zgodę, bo w ten sposób każdy się dowie, że
należysz do mnie. Simonie, jeśli twoja mama powie  tak i się pobierzemy, czy będziesz
do mnie mówił  tato ?
Serce Simona waliło tak mocno, że aż słyszał dzwonienie w uszach. Podniósł oczy,
uśmiechnął się.
- Dobra.
Kiedy Brad wyciągnął ramiona, chłopcu nie pozostało nic innego, tylko się w nie wtulić.
Miała tak wiele spraw do przemyślenia i wszystkie zdawały się kłębić w jej głowie, gdy
jechała wzdłuż rzeki. Dzień dobiegł końca - pozostało ich tylko pięć. Pięć dni, by znalezć
klucz i otworzyć ostatni zamek. Pięć dni, by przeszukać swój umysł, serce, życie.
Nic nie było takie jak przedtem. A gdy ten tydzień minie, wszystko znowu się zmieni. Tyle
nowych kierunków, pomyślała, tyle dróg zamiast tej jednej, prostej, którą kroczyła
dawniej.
Zarobić na życie, utrzymać dom. Stworzyć taki dom, w którym jej syn mógłby wieść
szczęśliwe, zdrowe, normalne życie. Jakkolwiek bywało trudno, komplikacje zdarzały się
stosunkowo rzadko. Wstawała rano i krok po kroku robiła to, co miała do zrobienia.
Powtarzała wszystkie czynności, z drobnymi wariacjami, nazajutrz.
System się sprawdzał i to całkiem niezle.
Ale tak naprawdę - przyznała, zwalniając przed zakrętem - tak naprawdę zawsze
pragnęła czegoś więcej. Aadnych rzeczy, drobiazgów, które oglądała w magazynach.
Nieczęsto mogła sobie na nie pozwolić, ale znalazła sposób: nauczyła się je robić. Miłe
dla oka zasłony, ustawienie stołu, ogródek uprawiany od wiosny do pierwszych mrozów
na pewno uprzyjemniały otoczenie.
214
I poważniejszych rzeczy. Takich jak fundusz przeznaczony na studia Simona, który
powiększał się co miesiąc o pewną sumę. I jak salon, który otwierała.
Choć zatem podążała prostą drogą, zawsze wypatrywała na niej jakiegoś zakrętu.
I znalazła go.
Podjechawszy pod dom Brada, dostrzegła samochody Flynna i Jordana. Uśmiechnęła
się na ten widok. Dzięki zakrętowi na swej życiowej drodze spotkała nie tylko dwie
kobiety, które pokochała, lecz także trzech interesujących mężczyzn. W ciągu niecałych
trzech miesięcy ci ludzie stali jej się bliżsi niż własna rodzina.
Zaparkowała auto. Wydawało jej się, że skoro wysnuła taki wniosek, odezwie się
poczucie winy. Odchyliła się w zadumie na oparcie fotela. Nie, wcale nie czuła się winna. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl